Strona główna - portaldentystyczny.pl

Strona główna PacjentWarto wiedzieć
Zęby pod opieką Bonifratrów
  • 11-10-2010
 

 

 

 

W tym roku mija 400 lat obecności zakonu Ojców Bonifratrów w Polsce. Bonifratrzy znani są z prowadzonej przez siebie działalności obejmującej leczenie z zastosowaniem naturalnych metod.

W Łodzi gabinet stomatologiczny prowadzony przez zakonników Bonifratrów znajdował się na terenie obecnego szpitala Jana Bożego na Chojnach. Istniał tam już w 1938 r. „Gabinet świadczył usługi do 1 września 1939 roku. 24 października 1939 roku szpital miał być uroczyście poświęcony i oddany do użytku publicznego pod nazwą św. Rafała Archanioła. Po wkroczeniu Niemców o. Rafał Patalas przeniósł gabinet na ul. Osobliwą obok szpitala. Tego domu już nie ma. Obecnie w tym miejscu, na rogu ulic Osobliwej i Kosynierów Gdyńskich, znajduje się zakład sprzedaży dodatków krawieckich” - Jan Kubiak w „Dzienniku Łódzkim” wspomina dzieje tamtejszej dentystyki w wydaniu Ojców Bonifratrów.

Przy fotelu dentystycznym często stawał o. Rafał Patalas.

 

Po zakończeniu okupacji gabinet przeniesiono ze szpitala na teren klasztoru. Zatrudniono też dentystkę: Leszkę Stawinogę Wilkoszewską, która pracowała tam aż do 1948 r. „W 1945 roku z Wilna przyjechał natomiast do Łodzi dentysta ojciec Paweł Czellik. Do pomocy miał Czesława Kwaśniewskiego, uprawnionego technika dentystycznego, zamieszkałego przy ul. Czytelniczej na Chojnach, który wykonywał prace protetyczne. Ojciec Paweł był doskonałym fachowcem” - tak Jan Kubiak pisze w swoim artykule. Gabinet cieszył się wielką popularnością. Powody, dla których do Bonifratrów ściągały tłumu, były dwa: przystępna cena i fachowo wykonane zabiegi. Tam - jak na owe czasy – nawet ekstrakcja zęba nie była niczym strasznym. Ojciec Paweł Czellik zmarł w 1947 r. - śmierć zaskoczyła go podczas pracy, przy fotelu dentystycznym.

Wkrótce w gabinecie rozpoczął pracę ojciec Liberatus Somerla, który oprócz tego, że doskonale radził sobie nawet ze strachliwymi pacjentami i potrafił usuwać zęby z zaskoczenia, usprawnił również działanie gabinetu u Bonifratrów, czyniąc go miejscem generującym zyski. Do dobrze prosperującego gabinetu zjeżdżały całe rzesze ludzi, poszukujących fachowego i skutecznego rozwiązania swoich problemów z zębami.

„O tym kim był ojciec Liberatus świadczy też jego wynalazek. Sam zaprojektował i wykonał aparat, za pomocą którego można było diagnozować, które zęby są chore, choć nie mają widocznych uszkodzeń i ubytków. Nadał mu nawet nazwę – pandodent.
Ojciec Liberatus był tytanem pracy. Potrafił już o piątej rano być w gabinecie,bo często zdarzało się, pacjenci z bólem zęba przychodzili jeszcze przed rozpoczęciem dnia pracy. Wobec pacjentów bojaźliwych, szczególnie dzieci, stosował metodę z zaskoczenia. Kleszcze miał schowane w rękawie i kiedy pacjent pokazywał, który ząb go boli, kilka sekund później zęba już nie było”- wspomina Jan Kubiak.

Dobra pasa trwała do czasu, gdy do gabinetu wdarli się pracownicy ówczesnych Służb Bezpieczeństwa i okradli zakonnika ze wszystkich oszczędności. To zniechęciło o. Liberatusa do pracy. Wystąpił z zakonu i wyjechał w rodzinne strony pod Racibórz. Po jego wyjeździe protezownia przestała istnieć. Gabinet dentystyczny jeszcze działał, ale został ostatecznie zlikwidowany w 1955 r.

Źródło: „Polska Dziennik Łódzki”

 
Inne wiadomosci w kategorii
Komentarze
 
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi komentarzami.
 
 

LOGOWANIE

Pierwszy raz w portalu?
Zarejestruj się Jak korzystać

Wyszukiwarka gabinetów

 
 
 
 

Newsletter

Dodaj swój adres e-mail aby otrzymywać bieżące informacje

Ankieta

Czy w codziennej higienie jamy ustnej używasz płukanki do ust ?

  • Tak
  • Nie
Kanały
informacyjne RSS
Subskrybuj RSS
Realizacja: Ideo Powered by: Edito CMS