Wzrost świadomości zdrowotnej pacjentów powoduje, że coraz częściej dostrzegają oni niebezpieczny związek między chorobami. Coraz więcej osób rozumie też niekorzystne dla zdrowia ogólnego relacje między schorzeniami i dostrzega fakt, iż jedna choroba może prowadzić do następnej.

Sporo emocji wywołuje relacja między paradontozą a cukrzycą – głównie z tego powodu, że oba schorzenia rozwijają się dość długo, czasem w sposób trudny do zauważenia, za to spustoszenia, jakich dokonują w ludzkim organizmie, są ogromne. Specjaliści uspokajają, że paradontoza nie powoduje zachorowania na cukrzycę; ostrzegają jednocześnie, że oba schorzenia są ze sobą związane. Chorym na cukrzycę częściej niedomagają dziąsła, pojawiają się zapalenia tkanek przyzębia, próchnica, suchość śluzówki i rozmaite zakażenia jamy ustnej. Paradontoza z kolei utrudnia leczenie cukrzycy.

Chore zęby – nawet bez współistniejącej paradontozy - oznaczają zwiększone ryzyko rozwoju zatorów w tętnicach. Tym samym znacznie wzrasta niebezpieczeństwo udaru lub zawału. Ryzyko to wzrasta jeszcze bardziej, jeśli próchnicy towarzyszą głębokie zmiany w przyzębiu.

O związku paradontozy z osteoporozą również warto wiedzieć. Pierwsze objawy paradontozy mogą dotykać tkanki kostnej szczęki górnej i żuchwy.

Dla kobiet w ciąży paradontoza może być szczególnie niebezpieczna – z powodu zmian hormonalnych zachodzących w organizmie przyszłej matki, przez które tkanki przyzębia stają się bardziej podatne na uszkodzenia, oraz z powodu tego, iż chore tkanki przyzębia mogą zwiększać ryzyko przedwczesnego porodu.

Zaniedbania higieniczne i chore zęby – to baza do rozwoju paradontozy. Kluczową rolę w zapobieganiu paradontozie odgrywa systematyczna higiena jamy ustnej. Wspomagana regularnymi odwiedzinami w gabinecie stomatologicznym, ustrzeże przed rozwojem choroby, która silnie wpływa na całokształt kondycji zdrowotnej.

Źródło: „Żyjmy dłużej”