Koszty leczenia za granicą mogą być bardzo wysokie. Przed wydatkami na zdrowie ponoszonymi z własnej kieszeni można uchronić się przez zabranie na zagraniczne wojaże karty EKUZ i/lub wykupienie prywatnej polisy zdrowotnej. Polisa prywatna przydaje się jako dodatek do EKUZ, bo karta ta pomoże tylko w krajach, w których jest akceptowana, a i to w ograniczonym zakresie, zależnie od ustaleń, jakie NFZ zawarł z ubezpieczycielem narodowym konkretnego kraju. Warto wspomnieć, że w odniesieniu do zeszłego roku ustalenia niektórych warunków ubezpieczenia i wysokości kwot zmieniają się – dlatego przed wyjazdem należy sprawdzić, co i jakiej wysokości należy się pacjentom w kraju, w którym będą wypoczywać. O wyższych opłatach ponoszonych przez pacjentów postanowiła Austria i Łotwa. Wysokich kosztów hospitalizacji można spodziewać się też w Niemczech, Belgii, Szwajcarii, Luksemburgu, Liechtensteinie i Finlandii.

Warto pamiętać, że w większości krajów honorujących leczenie z EKUZ w skład pakietu refundowanego nie wchodzą świadczenia stomatologiczne, a jeśli już znajdują się na liście świadczeń refundowanych, są to najczęściej tylko podstawowe działania. Ewentualne zwolnienia z opłat za interwencję stomatologiczną przysługują turystom do 18. roku życia.

Osoba ubezpieczona, ale nieposiadająca przy sobie EKUZ (ponieważ jej zapomniała), może skorzystać z refundowanego leczenia, ale wymaga to załatwiania dużej ilości formalności i jest bardzo czasochłonne. Z tego powodu zabranie na wakacje EKUZ powinno być tak oczywiste, jak zabranie telefonu komórkowego czy dowodu tożsamości.
Ważna uwaga: wykupując polisę medyczną koniecznie należy sprawdzić, czy obejmuje ona również transport medyczny do kraju. Usługa ta jest niezwykle kosztowna i NFZ jedynie w wyjątkowych wypadkach zgadza się na pokrycie wydatków z nią związanych.

Źródło: „Gazeta Ubezpieczeniowa”