Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 16-08-2016
Nowoczesna stomatologia może zaoferować pacjentom sporo, ale osobom, które zaatakował nowotwór jamy ustnej lub które przeżyły uraz, w odzyskaniu podstawowego komfortu życiowego pomóc może nieraz jedynie transplantacja/regeneracja tkanek. Nowoczesna chirurgia szczękowo-twarzowa dysponuje rozwiązaniami, dzięki którym w ciągu ostatnich 11 lat udało się wykonać 30 przeszczepów twarzy lub fragmentów twarzy. Zabiegi były wykonywane w Turcji, USA, Hiszpanii, Polsce, Chinach i Francji.
Pierwszy częściowy przeszczep twarzy wykonany był w 2005 r. Transplantowano wówczas tkanki mężczyźnie pogryzionemu przez psa. Zabieg przeprowadzono we Francji. 5 lat później w Hiszpanii wykonano pionierski pełny przeszczep twarzy. Biorca otrzymał wszystkie tkanki miękkie, jak również kości policzkowe, nos, szczęki i zęby. Operacja była sukcesem hiszpańskich chirurgów.
W trakcie zabiegu poważnym problemem jest połączenie sieci nerwowej i krążenia w tkankach biorcy i dawcy. Zdarza się, że funkcje motoryczne i mimikę twarzy udaje się przywrócić tylko w pewnej części.
Nadal poważnym problemem, ale już po zabiegu transplantacji twarzy, pozostaje ryzyko odrzucenia przeszczepu. W celu zminimalizowania zagrożenia – jak w przypadku innych przeszczepów – stosuje się ochronę farmakologiczną. Długotrwała immunosupresja niesie jednak za sobą poważne obciążenia dla wielu narządów i układów ciała. Wielu optymistycznie nastawionych specjalistów jest przekonanych, że ryzyko odrzutu można będzie zmniejszać w miarę stosowania coraz doskonalszych biomateriałów.
Przyszłością dla stomatologii odtwórczej mogą okazać się bioresorbowalne implanty. Pracy nie zabraknie ani dla stomatologa, ani dla technika dentystycznego.
Źródło: Dental Tribune