Wprawdzie palenie tytoniu stało się mniej popularne, ale nadal amatorzy nikotynowego dymka fundują swoim zębom prawdziwą gehennę. Po wielu latach zaciągania się nikotynowym dymem palacz najczęściej ma silne przebarwienia zębów, choroby dziąseł i przyzębia z paradontozą włącznie, a u niektórych osób stwierdza się również stany przednowotworowe lub nowotwory.

- Palenie papierosów to szereg potencjalnie niebezpiecznych dla jamy ustnej dolegliwości. Lista czynników ryzyka jest długa: zwiększone odkładanie się płytki i kamienia nazębnego, nieświeży oddech, przebarwienia, zwiększona utrata masy kostnej w szczęce, leukoplakia, choroby dziąseł, możliwe powikłania przy leczeniu implantologicznym, zaburzenie procesów regeneracji po leczeniu periodontologicznym, ekstrakcji zęba i zabiegu chirurgicznym, a także nowotwory jamy ustnej – wymienia Waldemar Stachowicz, stomatolog.

Z badań wynika jednoznacznie, że im dłużej praktykuje się palenie papierosów, tym szkody dla jamy ustnej są większe. Poza zwiększoną podatnością tkanek na próchnicę i paradontozę, obserwuje się również zaburzenia w wydzielaniu śliny. Niedobór tej wydzieliny dodatkowo wzmacnia podatność zębów i dziąseł na choroby, a śluzówkę – naraża na otarcia. Dodatkowo tkanki miękkie jamy ustnej są szczególnie podatne na działanie dymu tytoniowego. Cierpi też język. Mogą się na nim pojawić nadżerki, owrzodzenia. Może też zwiększyć się ryzyko powstania rzadkich schorzeń lub defektów estetycznych, np. czarnego, włochatego języka.

– Lingua villosa nigra jest to bardzo rzadkie schorzenie języka, które między innymi cukrzyca, słaba higiena jamy ustnej oraz nałóg papierosowy może sprowokować. Nagromadzenie martwych komórek na powierzchni języka i wydłużenie brodawek nitkowatych sprawiają, że język ma tendencję do zabarwiania się na brunatny kolor, wygląda wtedy na większy i – poprzez przerost tkanek – na „włochaty”– tłumaczy stomatolog.

Palaczom częściej wypadają zęby – i nie ma znaczenia, czy pali się papierosy czy szlachetne cygara. Negatywny wpływ na tkanki jamy ustnej zawsze jest taki sam.

Źródło: „Polska Głos Wielkopolski”