Nieprzyjemny zapach z ust to najczęściej symptom traktowanej po macoszemu higieny jamy ustnej. Ale nie zawsze – ponieważ może być jednym z objawów najgroźniejszej choroby przyzębia: paradontozy, której skutkiem może być utrata nawet zdrowych zębów, lub może świadczyć o poważnym schorzeniu przewodu pokarmowego. Jeśli przykrej woni z ust towarzyszą objawy dodatkowe, takie jak nadwrażliwość na bodźce termiczne, krwawiące i opuchnięte dziąsła, wskazana jest niezwłoczna wizyta u dentysty.

Przebarwienia na zębach mogą wskazywać na to, że za dużo w naszej diecie używek barwiących szkliwo: mocnej kawy, herbaty czy tytoniu. Plamki na zębach mogą jednak też świadczyć o przedawkowaniu fluoru. Fluoroza – choroba wynikająca ze zbyt dużej ilości przyjętego fluoru dotyka nie tylko szkliwo, ale również kości i ścięgna, prowadząc do deformacji kości, stawów, zaburzeń równowagi jonowej w ustroju, uszkodzeń nerek czy wątroby. Dlatego – choć zatrucia fluorem zdarzają się rzadko – nie wolno lekceważyć na pozór tak błahych objawów, jak plamki na szkliwie.

Nadżerka, do złudzenia przypominająca aftę, lub niewinnie wyglądające zaczerwienienie śluzówki, jeśli nie znikają w ciągu 2 tygodni, powinny zaniepokoić. Każda zbyt długo utrzymująca się grudka w jamie ustnej, szczególnie jeśli zlokalizowana jest na języku, dziąśle lub w rejonie czerwieni wargowej powinna skłonić do kontaktu z dentystą. Może się bowiem okazać, że zmiana, o której myślimy, iż jest wynikiem np. infekcji wirusowej lub uszkodzenia mechanicznego, to stan przednowotworowy lub już nowotwór.

Źródło: „Polska Kurier Lubelski”