Wiemy, że wiek konia można ocenić po wyglądzie jego zębów. U człowieka stan zębów może za to skutecznie dodawać lat. I nie pomoże tu wypełnianie zmarszczek botoksem czy kwasem hialuronowym. Starzenie dentalne – bo takim terminem określa się to zjawisko – potrafi przysporzyć więcej zmarszczek na twarzy niż zaniedbania higieniczne, niedbały tryb życia, palenie papierosów, picie alkoholu czy przyjmowanie narkotyków. Ze starzeniem dentalnym mamy do czynienia, kiedy kondycja zębów jest gorsza, niż wynikałoby to z wieku metrykalnego.

Zęby mogą nas postarzać, kiedy:

• nie pracują, jak trzeba – do takiej sytuacji dochodzi, kiedy dentysta, ponaglany przez pacjenta, któremu się spieszy lub robiący wszystko, aby pacjent nie wrócił z reklamacją, zakłada wypełnienie na dziurę w zębie tak, aby była jak najmniej narażona na obciążenia podczas żucia; w efekcie ząb nie pracuje – co jednocześnie powoduje rozkład sił na pozostałe zęby w szeregu i ich nieprawidłowe obciążenia mechaniczne. Niegryzący ząb zaburza zwarcie, a to z kolei przekłada się na rozwój wady zgryzu i szybsze niszczenie uśmiechu;

• ścierają się – prawidłowe zwarcie zakłócają też zęby ścierające się z powodu bruksizmu oraz wad zgryzu; bruksizm to obecnie choroba cywilizacyjna i najlepszym sposobem na zniszczone zgrzytaniem zęby oraz na odmłodzenie uśmiechu nie jest w pierwszej kolejności założenie licówek, ale terapia wykształcająca umiejętność radzenia sobie ze stresem;

• rosną krzywo – to wynik zaniedbań w trosce o zęby jeszcze z czasów dzieciństwa lub efekt utraty zębów i nieuzupełnienia luki po nich. Zęby tracimy głównie z powodu próchnicy – ta zajęła uzębienie 99 proc. Polaków w wieku 35-45 lat.

Na likwidację skutków starzenia dentalnego jest tylko jedna rada: poddać swój uśmiech kompleksowej renowacji. Kiedy się tego dokona, może się okazać, że korzystanie z mikstur odmładzających wstrzykiwanych pod skórę będzie niepotrzebne.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”