Ilu z nas pamięta o wizytach kontrolnych w gabinecie dentystycznym? Wciąż niewielu. Tymczasem stomatolog może uratować życie – wykrywając zmiany nowotworowe podczas rutynowych przeglądów zębów.

Rak w dzisiejszych czasach to nie wyrok, lecz choroba, którą się leczy. I z którą można wygrać, czego dowodem jest historia dwudziestosześcioletniej Marleny, jeszcze kilka lat temu zmagającej się z nowotworem jamy ustnej. Pięć lat temu stomatolog zdiagnozował u młodej dziewczyny niewielkiego guzka w okolicach dziąsła. Dalsze badania wykazały, że to zmiana do natychmiastowego leczenia. Padła diagnoza: nowotwór żuchwy.

Lekarze przekonywali młodą kobietę, że jej szanse na wygraną są duże, jeśli terapię podejmie się szybko. Przyszedł czas na przewartościowanie celów życiowych i trudne decyzje, w tym tę o przerwaniu studiów.

- Byłam w rękach zespołu wspaniałych chirurgów twarzowo - szczękowych ze szpitala w Poznaniu. Kiedy lekarz podszedł do mojego łóżka i oznajmił mi, że guz został wycięty, nie potrafiłam swojej radości ująć słowami – opowiada.

Dzięki wsparciu rodziny i znakomitej fachowej opiece medycznej dziewczyna dziś żyje i może uważać się za osobę, która w walce z rakiem stanęła po stronie zwycięzców. Nadal pozostaje pod opieką onkologa i co kilka miesięcy wykonuje badania, których celem jest sprawdzenie, czy nowotwór nie zaatakował ponownie.

Rak jamy ustnej należy do grupy nowotworów o jednym z najwyższych wskaźników częstości pojawiania się. Postępuje szybko, choć może długo nie dawać niepokojących objawów. Kiedy zostaje wykryty, jest już najczęściej w stadium mocno zaawansowanym. Dlatego tak ważna jest profilaktyka i okresowe kontrole u stomatologa.

Dajmy zatem sobie szansę na życie – bez raka – i odwiedzajmy dentystę przynajmniej 2 razy w ciągu roku.

Źródło: „Polska Głos Wielkopolski”