Stomatolodzy przekonują: szczerby są ładne tylko u sześciolatka, który szykuje się do szkoły. Osoby starsze powinny legitymować się nie tylko dowodem osobistym, ale i kompletnym garniturem zębów. Dziś już nikt nie może pozwolić sobie na to, aby w dorosłym wieku ukazywać w uśmiechu luki po zębach. Usunięcie zęba, którego nie udało się uratować, musi być jak najszybciej zrekompensowane wstawieniem uzupełnienia protetycznego. Dla zdrowia i dla urody.

W czasach, kiedy wielu ludzi dba o zęby i o swój wygląd, oraz kiedy stomatologia dysponuje szerokim wachlarzem możliwości przy odtwarzaniu kompletnego uśmiechu, pozostawianie nieuzupełnionej luki po zębie bez wypełnienia graniczy z kompletną nieodpowiedzialnością za stan swojego zdrowia. Zęby nie lubią luk w szeregu – w krótkim czasie zaczynają „wędrować”: wykrzywiają się, obracają i niszczą.

Dziś nawet po usunięciu zęba nie trzeba wstydzić się szczerbatego uśmiechu – są protezy tymczasowe. Uzupełnienia te sprawdzają się idealnie, kiedy leczenie jest wieloetapowe, wymaga długiego czasu gojenia się zębodołu czy też oczekiwania na wykonanie pracy protetycznej w laboratorium. Mogą być też wyjściem doraźnym w sytuacji, kiedy pacjent poddał się ekstrakcji zęba lub zębów, a musi wziąć udział w ważnym publicznym wydarzeniu. Trzeba jednak pamiętać, że protez tymczasowych nie wolno nosić dłużej, niż zalecił to dentysta. To jedynie rozwiązanie zastępcze. Do pełnego odtworzenia uśmiechu konieczne jest zastosowanie jednej z wielu protez docelowych.

Źródło: „Nowości”