Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 01-08-2013
Niektórym dzikim mieszkańcom egzotycznych krajów w oczyszczaniu zębów pomagają pobratymcy z królestwa zwierząt - najczyściej są to ptaki, które wydziobują resztki pokarmowe z zębów większego przedstawiciela fauny, korzystając z okazji, kiedy trzyma on szeroko otwartą paszczę. Czasem jednak słonia, lwa czy hipopotama zaskoczy ból zęba i wtedy konieczna staje się interwencja człowieka. Jednym z najlepszych zwierzęcych dentystów na świecie jest mieszkający w RPA Gerhard Steenkamp. Aby podjąć leczenie dzikiego zwierzęcia, przemierza cały świat. Leczył już wielu przedstawicieli różnych gatunków na wielu kontynentach.
- Operowałem malutkie nietoperze, ale i 6-tonowe słonie. I kilka drapieżników: lwy, tygrysy, lamparty i gepardy - opowiada. - Najbardziej kształcące są zabiegi na hipopotamach i słoniach. Ich rozmiar powoduje, że wszystko musi być idealnie zaplanowane. Nie przekręcę ich przecież na drugi bok.
Praca stomatologa leczącego drapieżniki bywa niebezpieczna: na przykład kiedy hipopotam nagle budzi się podczas zabiegu. Pomimo ryzyka, Gerhard Steenkamp kocha to, co robi.
- Zmieniam życie tych zwierząt. Mogą normalnie jeść i wreszcie nie czuć bólu.
I to jest wspaniałe - wyznaje.
Źródło: „Polska Gazeta Krakowska”