Przed wakacjami zagranicznymi warto odwiedzić dentystę w Polsce i leczenie zębów przeprowadzić w kraju. Nie bez powodu przypominamy o tym co roku przed okresem wzmożonych wyjazdów. Leczenie zagraniczne, nawet podejmowane na ubezpieczenie (na podstawie karty EKUZ lub polisy na usługi medyczne zakupionej indywidualnie), nie zawsze jest całkiem darmowe, a w większości wypadków bywa drogie lub bardzo drogie.

Częstym celem wakacyjnych wojaży jest Hiszpania. Wybierając się tam, trzeba pamiętać o tym, że co do zasady leczenie stomatologiczne w tym kraju jest całkowicie sprywatyzowane i nie otrzyma się zwrotu kosztów poniesionych podczas wizyty u dentysty od Funduszu Zdrowia w Polsce.

Sporo Polaków odwiedza też podczas lata Wyspy Brytyjskie. Warto pamiętać o fakcie, że mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa przez cały rok przyjeżdżają do Polski na leczenie zębów, chroniąc w ten sposób swoje portfele przed drenażem z powodu wysokich cen w gabinetach dentystycznych we własnym kraju. W Wielkiej Brytanii istnieją ryczałty na leczenie stomatologiczne. Są trzy:

• 16,20 funtów za świadczenia prewencyjne, diagnostykę, badania oraz leczenie w nagłych przypadkach;

• 44,60 funtów za usunięcie zębów, plomby, wszystkie zabiegi na korzeniu zęba oraz świadczenia zawarte w pierwszym ryczałcie

• od 198 do 384 funtów dopłaty do świadczeń wymagających użycia koronek, sztucznych szczęk oraz świadczenia z dwóch poprzednich ryczałtów

Opłat tych nie ponoszą osoby do 18 roku życia, studenci do 19 roku życia, kobiety ciężarne, dorośli przy niektórych rodzajach leczenia oraz osoby o niskich dochodach. Pacjent zawsze płaci tylko jeden ryczałt, nawet jeżeli musi odwiedzić dentystę ponownie aby dokończyć swoje leczenie. Uwaga: dentysta może poprosić, aby pacjent zapłacił za świadczenie przed leczeniem.

Źródło: „Głos Pomorza”