Strona główna - portaldentystyczny.pl

Strona główna PacjentWarto wiedzieć
Gdybanie nad szczoteczką
  • 13-05-2013
 

 

 

 

Zabawa w „Co by było, gdyby...” to sposób na miłe urozmaicenie czasu, które dzieciom może dostarczyć wielu pożytecznych informacji. Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że około 800 tysięcy Polaków nie ma własnej szczoteczki do zębów, zabawa ta może przynieść wymierne korzyści edukacyjne także dorosłym. Spróbujmy zatem pobawić się pobawić się w takie właśnie „gdybanie”.

Co by było, gdyby nie czyścic zębów wcale?

Po pewnym czasie w jamie ustnej zapanowałaby bezzębność.

Próchnica to choroba zakaźna, szerząca się przez bakterie, które zamieszkują jamę ustną. Bakterii tych nie da się całkowicie wyeliminować z jamy ustnej, ponieważ są naturalnym składnikiem mikroflory tego obszaru ciała. Można jednak zmniejszyć ich ilość, regularnie oczyszczając zęby z nalotu. Gdyby nie czyścić zębów wcale, nalot uległby zmineralizowaniu, zamienił się w twardy kamień nazębny, wywołał paradontozę i doprowadził do wypadnięcia zębów: wszystkich, co do sztuki i to bez względu na to, czy byłyby to zdrowe czy chore zęby. Z kolei same bakterie, które na bazie cukru zawartego w resztkach pokarmowych osadzonych na zębach, wytwarzają niszczące szkliwo kwasy, w krótkim czasie doprowadziłyby do powstania ubytków w zębach i konieczności usunięcia nienadających się do leczenia sztuk.

Co by było, gdyby po jakimś czasie nieczyszczenia zębów zacząć używać szczoteczki?

Efekt zależałby od tego, jak długo zęby nie miały kontaktu ze szczoteczką i pastą. Rozmiar i charakter ubytków i zmian w jamie ustnej determinowane są bowiem długością okresu bez szczotkowania. Jeśli zmiany w jamie ustnej nie byłyby skrajnie zaawansowane, używanie szczoteczki mogłoby uratować przed zniszczeniem to, co jeszcze ze zdrowego uzębienia zostało. W przypadku zmian zaawansowanych, nawet intensywne stosowanie szczoteczki na pewno nie przywróciłoby ani zdrowia zmienionym próchnicą zębów, ani nie zlikwidowałoby zalegającego kamienia nazębnego.

Co by było, gdyby tylko szczotkować zęby, a nie stosować nitkowania?

Zęby pozostawałyby niedoczyszczone. Każdy ząb na 5 powierzchni. Z tego dla szczoteczek dostępne są dwie, trzy. Tam, gdzie nie wciśnie się szczoteczka, tam dotrze nitka dentystyczna.

Co by było, gdyby zastąpić szczotkowanie zębów i nitkowanie płukankami i irygatorami?

Nie udałoby się usunąć nalotu z zębów. Na szkliwie narastałby kamień nazębny i panoszyłyby się bakterie ukryte w głębszych warstwach nalotu. Paradontoza i próchnica pojawiłyby się może niekoniecznie tak samo szybko, jak w przypadku całkowitego nieużywania szczoteczki, ale za to nieco później i na pewno.

Co by było, gdyby wszyscy Polacy regularnie używaliby szczoteczki?

Nie wyeliminowałoby się w ten sposób próchnicy całkowicie, ale statystyki częstości występowania próchnicy w przypadku naszego kraju uległyby zdecydowanej poprawie, zęby i dziąsła Polaków byłyby zdrowsze, a stomatolodzy zajmowaliby się głównie wykonywaniem przeglądów dentystycznych, a nie łataniem wywołanych próchnicą dziur czy dopasowywaniem uzupełnień protetycznych.

Źródło Opracowanie własne 

 
Inne wiadomosci w kategorii
Komentarze
 
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi komentarzami.
 
 

LOGOWANIE

Pierwszy raz w portalu?
Zarejestruj się Jak korzystać

Wyszukiwarka gabinetów

 
 
 
 

Newsletter

Dodaj swój adres e-mail aby otrzymywać bieżące informacje

Ankieta

Czy w codziennej higienie jamy ustnej używasz płukanki do ust ?

  • Tak
  • Nie
Kanały
informacyjne RSS
Subskrybuj RSS
Realizacja: Ideo Powered by: Edito CMS