Pacjenci nie chcą długo czekać na efekty rozjaśnienia barwy szkliwa. Większość z nich oczekuje, że wybielanie zębów przyniesie natychmiastowe efekty – dlatego najczęściej decydują się na zabieg likwidacji przebarwienia zębów wykonywany w gabinecie dentystycznym a nie przy użyciu łagodnie działających metod do użytku domowego. Stomatolog może zaoferować wybielanie przy użyciu żelu naświetlanego specjalnymi lampami, zastosowanie lasera diodowego lub nałożenie licówek-chipsów, czyli ultracienkich nakładek na szkliwo. Te ostatnie to jeden z największych hitów, po który warto od razu sięgnąć, kiedy z natury ma się ciemniejszy kolor zębów. W takim przypadku tradycyjne wybielanie szkliwa przywraca jedynie naturalną barwę. Licówki – chipsy sprawdzają się też u posiadaczy zębów z przebarwieniami, których nie da się usunąć innymi metodami wybielania. Z tak błyskawicznego wybielenia koloru uśmiechu mogą skorzystać także palacze – u nałogowych miłośników palenia tytoniu walka z przebarwieniami i ciemnym kolorem szkliwa z użyciem tradycyjnych metod wybielania może trwać wiele tygodni. Zaletą porcelanowych chipsów jest to, że nakleja się je błyskawicznie i bezboleśnie, a zębom można przy okazji nadać wymarzony kształt. Stomatologa zazwyczaj odwiedza się tylko dwa razy: na pierwszej wizycie dentysta wykonuje wyciski, aby na ich bazie technik dentystyczny przygotował licówki o odpowiednim kształcie; na drugim spotkaniu licówki przykleja się do szkliwa. Wadą tego rozwiązania jest wysoka cena – tym wyższa, im licówki nowocześniejsze, z lepszego materiału (pełnoceramiczne) lub cieńsze. W porównaniu do niej koszt wybielania zębów z użyciem żelu i lamp jest niski.

Stosunkowo dużo trzeba zapłacić za wybielanie z użyciem lasera diodowego. Wybielanie wprawdzie jest błyskawiczne, bo już po pierwszej wizycie widać efekty, ale koszt jednego zabiegu to co najmniej tysiąc złotych. Ci, którzy decydują się na zabiegi laserowego wybielania, często nie poprzestają jednak na jednym, chcąc pogłębić efekt.

Źródło: „Newsweek Polska”