Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 21-08-2012
„Czas skończyć z fikcją, że pracując i płacąc podatki mamy prawo do bezpłatnego korzystania z uspołecznionej służby zdrowia. I pacjenci, i pracownicy lecznictwa czekają na prospołeczną a nie tylko probudżetową reformę, która zamiast kar wprowadza rzeczywiste zachęty do pracy na rzecz poprawy stanu zdrowia Polaków” - można przeczytać w krótkim, rzeczowym tekście z „Gazety Farmaceutycznej” (wyd. z dn. 30.07.2012 r.), którego autorka wskazuje na fakt, że w Polsce – zamiast podejmować konstruktywne działania prowadzące do poprawy funkcjonowania systemu służby zdrowia – nakłada się na osoby i podmioty związane z lecznictwem rozmaite kary. Karze się zatem lekarzy – za jakikolwiek błąd czy literówki popełniane na receptach, farmaceutów - za informację, która może być uznana za reklamę ich apteki, szpitale – za przyjmowanie zbyt wielu pacjentów w stosunku do wymogów kontraktu. Rzeczywistość wygląda w efekcie tak, że Polacy prywatnie chodzą do dentysty i ginekologa, a drobne zabiegi chirurgiczne wykonują za własne pieniądze w tzw. klinikach jednego dnia.
Za złe działanie służby zdrowia, za błędy decydentów tworzących prawo i przepisy, które zamiast ułatwiać, niejednokrotnie komplikują i tak już trudną sytuację rodzimej służby zdrowia – za to wszystko płaci pacjent: miesiącami czekając na wykonanie badań, które – jeśli są przeprowadzone odpowiednio szybko – mogą uratować życie, i mogłyby pozwolić na spore oszczędności finansowe podczas leczenia szybko zdiagnozowanej choroby, która, na nieszczęście dla zmagającego się z nią człowieka, wskutek wielomiesięcznego oczekiwania w kolejce np. na biopsję, staje się śmiertelnie niebezpieczna dla chorego.
Źródło: „Gazeta Farmaceutyczna”