Profilaktyka zawsze jest tańsza od leczenia choroby. Kiedy jednak profilaktyka nie była stosowana albo też choroba dopada znienacka i przyjmuje charakter przewlekły, leczenie schorzenia może uszczuplić domowy budżet w ciągu miesiąca o kilkaset, a czasem i więcej złotych. Jak wynika z Zielonej Księgi, raportu przygotowanego dla Ministerstwa Zdrowia, połowa Polaków leczy się prywatnie. Wydaje na to 18 mld złotych rocznie. Najbardziej kosztowne jest leczenie emerytów i rencistów.

Z danych zawartych w Ogólnopolskim Kwestionariuszu Produktów i Usług Acxiom Polska wynika, że ponad 40 proc. ankietowanych stara się nie wydawać na leki w ciągu miesiąca więcej niż 50 zł; ponad 30 proc. co miesiąc wydaje na leki 51-100 zł, zaś prawie co piąty badany przeznacza na zakup medykamentów w każdym miesiącu raz tyle. Najwięcej osób wydaje pieniądze na zakup leków przeciwbólowych – tak zadeklarowało aż 81 proc. badanych. Sporo też wydajemy na witaminy – kupuje je ponad 50 proc. badanych.

Wydatki na zdrowie mogą zmaleć pod warunkiem dobrze prowadzonej i skutecznej profilaktyki oraz wzrostu świadomości zdrowotnej społeczeństwa. „Uważam, że bez osobistego zaangażowania w szeroko rozumiany proces dbania o zdrowie, czyli właściwego odżywiania, zażywania ruchu, znacznego ograniczenia picia alkoholu i niepalenia, nie zmniejszą się nasze osobiste wydatki na leczenie. Nie ograniczą ich badania profilaktyczne ani dostępność usług medycznych” - wyraża swoją opinię na łamach „Zdrowia” Grzegorz Borstern, lekarz specjalista.

Źródło: „Zdrowie”