Kłopoty z zębami oraz z tkankami przyzębia zaczynają się w różnym wieku. Tym szybciej, im mniej dba się o higienę jamy ustnej. Jesień życia wiąże się z większym ryzykiem wystąpienia zapaleń w obrębie jamy ustnej oraz z utratą zębów. Nie oznacza to jednak, że standardem powinien być widok bezzębnych staruszków. Współcześni (i nowocześni) dziadkowie i babcie powinni bardzo o siebie dbać – by lepiej się czuć i dłużej cieszyć się pogodnym czasem schyłku życia. O zęby i zdrowie jamy ustnej powinni troszczyć się w sposób szczególny – od kondycji uzębienia i aparatu żującego w dużej mierze zależy zdrowie całego organizmu.

Mądre przysłowie „Jak cię widzą, tak cię piszą.” też niesie sporo życiowej prawdy - seniorzy nie powinni zaniedbywać troski o swój wygląd, ponieważ:

1. Atrakcyjni dziadkowie to powód do dumy dla wnuków i dorosłych dzieci; a dla samych zainteresowanych, czyli seniorów, to lepsze samopoczucie – tak psychiczne jak i fizyczne.

2. Zdrowi dziadkowie to radość dla całej rodziny.

Brzydkie zęby albo nieuzupełnione luki w uśmiechu to sygnał dla otoczenia „Jestem niechlujny”. Zaniedbane uzębienie kojarzone jest z niską kulturą posiadacza, często utrudnia lub nawet uniemożliwia nawiązanie kontaktów społecznych czy towarzyskich.

Wnuki niechętnie odwiedzają dziadków, których się wstydzą, a w dzisiejszych czasach zażenowanie budzić może widok babci lub dziadka z niedopracowanym uśmiechem.

By nie popaść na starość w kompleksy z powodu zdekompletowanego uzębienia, należy:

1. Codziennie dbać o staranne czyszczenie zębów i wnętrza jamy ustnej.

2. Stosować dobre środki higieniczne i pamiętać o okresowej wymianie szczoteczki.

3. Systematycznie odwiedzać dentystę i stosować się do jego zaleceń.

4. Leczyć chore zęby, a w miejsce usuniętych wstawiać protezy, by uniknąć problemów z nieprawidłowym ustawieniem pozostałej części uzębienia.

Z zadbanym uśmiechem człowiek czuje się pewniej, a otoczenie traktuje go życzliwie. Prościej załatwia się sprawy w urzędach i nawiązuje kontakty. Szykowna babcia i elegancki dziadek – tak; ale tylko z pełnym uzębieniem (bez znaczenia: sztucznym czy jeszcze swoim).

Źródło: „Express ilustrowany”