Pomiędzy ostrością słuchu a zdrowiem zębów na pewno istnieje korelacja, ponieważ od długiego już czasu wiemy, że istnieje zjawisko tak zwanego słyszenia zębowego, której jest ściśle związane z przewodnictwem kostnym. Zatem regularne wizyty u dentysty mogą być swoistym środkiem poprawiającym ostrość słuchu.

Po prawie 100 latach badań nad związkami pomiędzy pogorszeniem słuchu a występowaniem w organizmie chorych zębów wiadomo już, że istnieją bardzo wyraźne powiązania pomiędzy tymi zjawiskami. Okazuje się bowiem, że u osób, u których notuje się choroby ucha wewnętrznego, stwierdza się równolegle nieprawidłowości w budowie układu stomatognatycznego. Patologie te mogą być konsekwencją przeciążeń i zwyrodnień powstałych w wyniku wady zgryzu. Natomiast wada ta mogła powstać wskutek przesunięć i migracji zębów, do których doszło w konsekwencji utraty zębów zniszczony przez próchnicę. Wobec tak wyraźnych powiązań, naukowcy zaczęli się zastanawiać, czy poprawa warunków zgryzowych może również przysłużyć się poprawie ostrości słyszenia. Okazało się, że tak; co więcej – jest to możliwe w całkiem sporym stopniu, ponieważ badacze potwierdzili, że po leczeniu dentystycznym i protetycznym aż u połowy pacjentów udało się zredukować symptomy chorobowe notowane w uchu wewnętrznym.