Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 17-10-2018
Na przyszły rok Narodowy Fundusz Zdrowia ma zamiar przeznaczyć na stomatologię 2,2 proc. swoich wydatków ogólnych. 2019 rok będzie zatem kolejnym z rzędu, kiedy wydatki na stomatologię refundowane z NFZ ulegną redukcji. Resort zdrowia natomiast obiecuje, że nastąpi poprawa stanu uzębienia, szczególnie u dzieci. Już teraz lekarze dentyści i samorządowcy alarmują, że osiągnięcie celu przy takich środkach jest niemożliwe.
W ciągu ostatnich 10 lat procentowy oddział stomatologii w wydatkach Funduszu Zdrowia zmniejszył się prawie o 1/3. To wyraźnie pokazuje rzeczywistą tendencję – wbrew temu co nieraz czyta się lub słyszy o corocznym zwiększaniu puli środków przeznaczonych na zdrowie. Pula ta rośnie, ale nie w stomatologii. Jak donosi „Gazeta Prawna” zaniepokojeni sytuacją posłowie wysyłają w tej sprawie interpelacje do resortu zdrowia, na co ten odpowiada, że Fundusz dzieli środki w ramach swoich możliwości, i wskazuje, że co roku część pieniędzy przeznaczanych na stomatologię publiczną zostaje niewykorzystana. Przykładu dostarcza plan na pierwsze półrocze tego roku: został zrealizowany w zaledwie 94%. Lekarze uważają, że niedowykonania, które pojawiają się w stomatologii, nie powinny być pretekstem do tego, iż nie będzie zwiększać się budżetu na publiczne leczenie zębów, gdyż kwoty niedowykonań są niskie – do tego stopnia, że mieszczą się na poziomie błędu statystycznego.