Powołaniem lekarza jest leczyć swoich pacjentów przy wykorzystaniu wszelkich dostępnych możliwości i środków. Każdy z lekarzy ma kilka sposobów na realizację swojej kariery zawodowej. Jednym z nich jest praca na uczelni. Można też podjąć pracę na rzecz innych placówek medycznych: prywatnych, bądź też publicznych.

Można również założyć i prowadzić własną praktykę stomatologiczną i zarządzać nią jak przedsiębiorstwem. Wymaga to zupełnie innej wiedzy niż medyczna i zajmuje sporo czasu. Dużym komfortem jest zatrudnienie do swojej praktyki menedżera zajmującego się budowaniem wizerunku gabinetu, polityką kadrową oraz współpracą z bieżącymi oraz potencjalnymi pacjentami. Nawet jednak, pomimo takiego rozwiązania, warto zgłębiać tajniki wiedzy z zakresu marketingu i zarządzania, która ułatwia znalezienie się na rynku i wyczucie tego jak dalej rozwijać swoją praktykę.

Jeszcze kilka lat temu- z punktu widzenia pacjenta- wybór lekarza dentysty był stosunkowo prosty. Można się było zdecydować na leczenie albo w publicznej placówce, z założenia o gorszym standardzie, lub prywatnie na zasadzie „więcej zapłacę- więcej zyskam”. W aktualnej sytuacji społeczno-ekonomicznej taki podział nie jest już tak oczywisty. Właścicielom prywatnych praktyk jest coraz trudniej funkcjonować, a narastający kryzys i postępujące zubożenie społeczeństwa sprawia, że z niepokojem patrzą w przyszłość. W warunkach silnej konkurencji, skazani praktycznie na siebie, muszą się troszczyć o lokal, sprzęt i opłacać wszystkie koszty funkcjonowania, które wzrastają wręcz lawinowo z miesiąca na miesiąc.

Dewiza „Lekarzu radź sobie sam” staje się coraz bardziej odczuwalna zwłaszcza dla tych, którzy zapożyczyli się, aby otworzyć swoje gabinety i z przerażeniem stwierdzają, że idea pomocy ludziom zderza się z rynkiem usług, który jest bardzo konkurencyjny i nie zawsze sprzyja tym, którzy rozpoczynają swoją karierę zawodową. Wielu lekarzy z długoletnim stażem, mając świadomość niskich dochodów na emeryturze, pracuje póki starcza sił, aż do bólu w plecach i w kręgosłupie. Jeśli nie zmieni się polityka państwa wobec prywatnych praktyk lekarskich- a nie zanosi się na to- także lekarz dentysta będzie musiał zmagać się z coraz bardziej wymagającymi mechanizmami rynkowymi, które w kryzysie preferują usługę medyczną nie tylko dobrą, ale przede wszystkim tanią. W aktualnej sytuacji prawnej, spełnienie takich oczekiwań pacjentów może grozi utratą płynności finansowej praktyki stomatologicznej.

Co zatem można zrobić aby dostosować się do realiów rynkowych? Przede wszystkim dać się poznać pacjentom poprzez różne sposoby informacji. Przy dużej podaży usług medycznych pacjent ma o wiele większą możliwość wyboru lekarza niż kilka lat temu. Dzięki powszechnemu dostępowi do Internetu z łatwością może uzyskać informacje na temat lekarza, jego gabinetu, współpracowników itp. Opinię dobrego lekarza można łatwo stracić poprzez „tam nie chodźcie” wysłane jednym kliknięciem do tysięcy internautów przez często jednego, nieobiektywnego pacjenta.

Tak jest w każdej branży. Nauczyciel akademicki może zostać zdyskredytowany przez studentów on line natychmiast po zakończeniu wykładu mailem wysłanym przez niezadowolonego studenta do nieograniczonej liczby jego znajomych. Taka informacja roznosi się w całym środowisku lotem błyskawicy. Niełatwo będzie naprawić nadszarpniętą reputację, jeśli się w porę nie zareaguje na krytykę. A w porę, w przypadku Internetu, oznacza na drugi dzień po takim wpisie. Co takie sytuacje oznaczają dla lekarza dentysty? Jeśli chce zadbać o swój wizerunek a leczy pacjentów młodych lub w średnim wieku, to obecność w Internecie musi potraktować jako absolutną konieczność.

Lekarz dentysta na konkurencyjnym rynku ochrony zdrowia powinien więcej o sobie mówić niż kiedykolwiek indziej, jeśli chce poszerzać grono stałych lojalnych pacjentów. System polecania z ust do ust, niezwykle skuteczny, jest również praktykowany w formie elektronicznej w Internecie. Warto wykorzystać to medium, aby o sobie mówić więcej i w sposób trafiający do pacjenta.

Świadomość tego, że nie jest się samemu na rynku usług medycznych, to okazja do tego, aby łączyć się w alianse z lekarzami innych specjalności po to, aby pacjent otrzymał kompleksową propozycję leczenia, a lekarz udział w zyskach za swoją usługę. Bycie samemu sobie sterem, żeglarzem i okrętem bywa niekiedy bardzo trudną strategią. Ważne jest jednak, aby umieć spojrzeć w przyszłość i odpowiedzieć na pytanie: Jak wyobrażam sobie siebie jako lekarza dentystę i moją praktykę za dziesięć lat? Odpowiedź na nie pokazuje kierunek w którym należy rozwijać swoje usługi medyczne. Jeśli nie ma na nie odpowiedzi to trudno podjąć decyzję co należy zrobić w pierwszej kolejności. Czy należałoby na przykład przenieść gabinet na inną ulicę, zmienić skład personelu, zakupić sprzęt, przeprowadzić cykl szkoleń czy podjąć jakieś inne działania.

Lekarz dentysta na konkurencyjnym rynku dopasowuje swoją ofertę cenową do możliwości środowiska w którym leczy pacjentów. Pani doktor prowadząca gabinet na jednym z osiedli w mieście wojewódzkim opowiadała mi jak odchodzili jej pacjenci do nowo powstałych klinik w centrum miasta. Odchodzili i po jakimś czasie wracali. Trzeba było tam więcej zapłacić za lepsze wyposażenie kliniki, wystrój, ulotkę informacyjną, kolorowy szyld, lokalizację. Ceny oferowane przez kliniki w centrum miasta za porównywalne usługi były zbyt wysokie do możliwości mieszkańców tego osiedla.

Konkurencja wymusza wysoką jakość leczenia i standardów obsługi. Warto ciągle rozwijać kompetencje pozamedyczne jak porozumiewanie się z pacjentem w tym zwłaszcza empatię, umiejętność słuchania, mówienie językiem zrozumiałym przez pacjenta, asertywność. Powiedzenie „Dobre słowo warte góry złota” jest podstawową zasadą w pracy lekarza dentysty.

Lekarz dentysta na konkurencyjnym rynku usług medycznych powinien również śledzi trendy w zakresie ochrony zdrowia i zgodnie z nimi angażować się we wszelkie działania na rzecz swojej społeczności i w ten sposób wzmacnia

swoją reputację. Pracuje się na nią latami a można ją stracić w jeden dzień. Dlatego warto być w tych miejscach w których chcieliby nas widzieć pacjenci i mówić o tym co im pomoże w ich problemach zdrowotnych. Czasami może to być spotkanie z dziećmi w szkole, artykuł do lokalnej prasy czy udział w konferencji na temat ochrony zdrowia organizowanej przez samorząd miasta lub gminy.

Lekarz dentysta na konkurencyjnym rynku nie jest sam. Ma pacjentów. Dobrze jest, kiedy większość z nich rozwiąże swoje problemy zdrowotne korzystając właśnie z jego praktyki. Aby tak się stało powinien wykorzystać możliwe dostępne zasoby i środki w tym również technologię internetową oraz kompetencje interpersonalne całego zespołu. W połączeniu z fachowym przygotowaniem medycznym wpływają w znaczący sposób na pomyślne funkcjonowanie praktyki stomatologicznej.

Wojciech Krówczyński

wojciech@krowczynski.pl