Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 19-06-2019
Liczne braki lekarzy specjalistów, takich jak chirurdzy czy anestezjolodzy, skutkują zawieszeniem funkcjonowania coraz większej liczby placówek szpitalnych. Do groźby zatrzymania ich działalności, a nawet do realnego zawieszenia funkcjonowania dochodzi nie tylko w placówkach mniejszych na prowincji, ale również w dużych miastach, takich jak Wrocław, m.in. tam, gdzie leczone są dzieci chore na raka. Problem pogłębia fakt, że coraz mniejsza liczba lekarzy jest zainteresowana pracą w szpitalach powiatowych.
Media co rusz donoszą o kolejnej zamkniętej placówce i nie jest to bynajmniej dziennikarskie podkręcanie emocji. Sytuacja pogarsza się bowiem, a dyrektorzy szpitali potwierdzają, że tak źle jeszcze nie było. Deficytu lekarzy specjalistów nie zredukuje zwiększenie liczby miejsc na studiach, ponieważ niedobór w kadrach wynika z nieobsadzonych miejsc rezydenckich a nie z niedostatecznej liczby studentów.
Według Waldemara Malinowskiego, prezesa Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych, konieczna jest ingerencja państwa. Niezbędna jest reforma w sposobie kształcenia rezydentów. Ministerstwo zdrowia proponuje, aby zapisać w projekcie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, że pół roku specjalizacji byłoby robione w szpitalu powiatowym. W ten sposób przyszłych specjalistów przyciągnęłoby się na prowincję.