Halina Compała – Kuśnierz to laureatka plebiscytu „Eskulap 2007” w kategorii lekarz – stomatolog, przeprowadzonego po raz kolejny w woj. podkarpackim. Konkurs, prowadzony przez podkarpackie „Nowiny”, odbył się pod patronatem Marszałka Województwa Podkarpackiego i Wojewody Podkarpackiego.

Pani doktor Compała – Kuśnierz już ponad 40 lat przyjmuje pacjentów. Spokojna, z poczuciem humoru i dużą dawką empatii dla wystraszonych pacjentów, którzy zasiadają na fotelu w jej gabinecie. Ma wiele zrozumienia dla obaw każdego, komu leczy zęby.

Laureatka zauważa, że pomimo ogromnego postępu technicznego i technologicznego, jaki nastąpił w ciągu kilkudziesięciu lat jej praktyki zawodowej, pomimo, iż leczenie zębów stało się dziś zabiegiem dużo mniej przykrym niż kiedyś, obawy, strach, a nawet panika pacjentów, niestety, nie zmniejszyły się.

Pani doktor pochodzi z Radomyśla Wielkiego pod Mielcem, ale związała się z Rzeszowem. Jej marzeniem była pediatria, ale ze względu na to, iż ten kierunek na Akademii Medycznej w Krakowie był oblężony, postanowiła zostać stomatologiem.

Pacjenci, którzy korzystają z usług pani doktor, podkreślają, że w jej gabinecie, pomimo strachu, czują się dobrze. Nie dziwi ich, że to właśnie p. Compała – Kuśnierz zwyciężyła w plebiscycie – uważają, że ta nagroda jest całkiem zasłużona.

Do gabinetu laureatki przychodzą pacjenci w różnym wieku. Dzieci mogą na miejscu przejrzeć kolorowe książeczki lub obejrzeć bajkę na video – to najlepszy sposób na stres. Pani doktor wie, jak ważne jest, by mały pacjent oswoił się z dentystą i gabinetem. Dlatego stara się nie robić niczego na siłę – inaczej dziecko może na całe życie zrazić się do stomatologów. O zaufaniu, jakim darzą dentystkę pacjenci może świadczyć, że przychodzą do niej całymi pokoleniami. Np. jedna z pierwszych pacjentek przyprowadza teraz na wizyty swojego wnuka. Pani doktor w swojej praktyce widziała niejedno: mdlejących pacjentów, ucieczki z fotela czy skruszone powroty z bolącym zębem.

W gabinecie nie słychać jedynie brzęku narzędzi i szumu wiertarki - w tle brzmi przyjemna muzyka; przeważnie to jazz.

Źródło: „Nowiny”