- Kasy fiskalne dla lekarzy czy w służbie zdrowia są atrapą- i będą tak długo, dopóki usługi medyczne nie zostaną objęte podatkiem VAT – mówi Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.

Obowiązek posiadania kas rejestrujących wszedł w życie w maju 2011 r. Jeszcze w czerwcu i lipcu spora część lekarzy nie wiedziała, czy oni również będą musieli zakupić kasy fiskalne. W badaniu przeprowadzanym w tym czasie przez Śląską Izbę Lekarską aż 56 proc. lekarzy odpowiedziało, że nie wie, czy ich również dotyczy nowy obowiązek.

Do tej pory kasy zarejestrowało około 30 tys. lekarzy (łącznie z dentystami). Obowiązek zainstalowania kasy fiskalnej mają lekarze, którzy prowadzą prywatne praktyki i nie współpracują z NFZ. Resort Finansów obliczył, że jest to ok. 150 tys. podmiotów gospodarczych działających w służbie zdrowia.

Ustawodawca przewidział zwolnienia. Kasy fiskalnej nie trzeba mieć, jeśli:

• obrót w roku 2010 nie przekroczył 40 tys. złotych;

• każda sprzedaż usług medycznych jest dokumentowana fakturą;

• odbiorców usług (osób fizycznych nieprowadzących działalności) w roku lekarz ma nie więcej niż 20, zaś liczba świadczonych usług (w roku) nie przekracza 50;

• zaistnieje sprzedaż, za którą płatność następuje w formie bezgotówkowej (za pośrednictwem rachunku bankowego), zaś z dokumentów i ewidencji posiadanych przez podatnika wynika, której sprzedaży zapłata dotyczyła.

- Dwa ostatnie z wymienionych zwolnień mają zastosowanie nawet przy przekroczeniu przez podatnika limitu 40 tys. zł – wyjaśnia Andrzej Pośniak, doradca podatkowy z CMS Cameron McKenna.

Obowiązek zarejestrowania kasy fiskalnej spoczywa na podatniku, którego roczny obrót za 2010 rok przekroczył 40 tys. zł. Zatem jeśli lekarz prowadzący prywatną praktykę takiego obrotu nie osiągnął, to nie musi rejestrować kasy.

Pacjenci nie przywiązują wagi do otrzymywanych rachunków, ponieważ nie mogą skorzystać z żadnych ulg podatkowych dla leczących się w prywatnych placówkach sektora medycznego – bo takich nasze prawo nie przewiduje.

Zdaniem specjalistów kasy fiskalne mogą wpłynąć za to na wzrost zaufania do lekarzy – szczególnie w sytuacji, kiedy pacjent automatycznie i bez proszenia się otrzymuje paragon za poniesioną opłatę.

- Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że płacenie za usługi bez rachunku jest uczestniczeniem w szarej strefie. Nie wszyscy się na to zgadzają - uważa Maria Drozdowicz-Bieć, ekonomistka z SGH.

Źródło: „Służba Zdrowia”