Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 26-09-2011
Najwyższa dbałość o pacjenta, bardzo wysoki standard świadczonych usług, nowoczesny sprzęt, pierwszorzędni fachowcy oraz działalność społeczna – tak w największym skrócie wygląda przepis na osiągnięcie sukcesu w biznesie w przypadku firmy z branży stomatologicznej.
W „Gazecie Finansowej” ukazała się rozmowa z dr Emmą Kiworkową-Raczkowską, właścicielką kliniki Villa Nova Dental Clinic w Warszawie. Wynika z niej, że polska stomatologia jest jedną z tych dziedzin, które po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej, stały się mocną stroną rodzimej gospodarki. Polacy cenią sobie terminowość usług oraz wysoki standard warunków leczenia. Zwracają uwagę na wyposażenie gabinetu stomatologicznego, a od kadry oczekują bardzo wysokich kwalifikacji.
Sprzęt i wysoka jakość usług to czynniki, od których zależy pozycja kliniki lub gabinetu na rynku. Zaufanie pacjentów i ich lojalność budują jednak nie tylko te elementy, ale przede wszystkim czynnik ludzki. Dr E. Kiworkowa-Raczkowska potwierdza, że personel do baza sukcesu firmy:
- Tak. Najważniejsi są dobrzy fachowcy. To dzięki ich pracy zbudowaliśmy wizerunek naszej firmy i cały czas dbamy o wysoką jakość usług – mówi „Gazecie Finansowej”. Dodaje też, że wciąż brakuje w naszym kraju specjalistów, w tym z tak trudnej dziedziny jak ortodoncja, w której specjalizuje się Villa Nova Dental Clinic.
Właścicielka kliniki uważa, że pozycja i prestiż zobowiązują do czegoś ponad to, co robi się zawodowo. Dlatego jest zaangażowana w działalność społeczną: przy klinice działa fundacja „Villa Nova Dzieciom", która zapewnia opiekę stomatologiczną najmłodszym z kilku domów dziecka.
Źródło: „Gazeta Finansowa”