Strona główna - portaldentystyczny.pl

Strona główna LekarzAktualności

Przeciwnicy godni uwagi
  • 25-09-2009
 

 

Choroby jamy ustnej i zapalenia dziąseł oraz ich wpływ na zdrowie ogólne są przedmiotami badań już od wielu lat. Jednak dopiero niedawno udało się ustalić ich powiązania z rozwojem schorzeń układu krążenia, cukrzycą, reumatyzmem, udarem czy chorobami nerek. Bezpośrednim dowodem na związek między schorzeniami przyzębia a rozwojem chorób ogólnoustrojowych jest obecność tych samych bakterii w płytce miażdżycowej i nazębnej. Chodzi tu głównie o gatunki Porphyromonas gingivalis, Trepanoma denticola, Tanerella forsythia. Mikroorganizmy te występują w stadiach zaawansowanych chorób przyzębia, w patologicznych kieszonkach przyzębnych o wielkościach ponad 6 mm. One też, wraz z Agregatibacter actinomycetemcomitans, są odpowiedzialne za powstanie i rozwój reakcji immunologicznej, w efekcie której dochodzi do destrukcji tkanek przyzębia. W odpowiedzi na obecność bakterii i ich toksyn, komórki układu odpornościowego odpowiedzialne za wydzielanie mediatorów zapalnych PG2, TNF α, IL-1, MM ulegają pobudzeniu. Wydzielające się czynniki zapalne niszczą miejscowo tkanki przyzębia i kość. Mediatory zapalne, w świetle współczesnych badań, oprócz tego, że prowadzą do miejscowej destrukcji tkanek utrzymujących ząb, mogą odgrywać istotną rolę jako czynniki ryzyka w rozwoju schorzeń ogólnoustrojowych.

Jak wygląda sytuacja pod kątem wyników statystycznych, można przeczytać w „Gazecie Lekarskiej”, w artykule autorstwa prof. dr. hab. n. med. Renaty Górskiej, która jest konsultantem krajowym ds. periodontologii, kierownikiem Zakładu Chorób Błony Śluzowej i Przyzębia IS WUM.

Z analizy danych epidemiologicznych zarówno badań prospektywnych, jak i retrospektywnych wynika, że częstość występowania choroby wieńcowej wzrasta od 25 do 72 % w zależności od wieku osób, u których występowała choroba przyzębia. Ryzyko występowania choroby wieńcowej u osób z chorobą przyzębia zwiększa się o 25 % w porównaniu z osobami ze zdrowym przyzębiem i wzrasta do 72 % w grupie mężczyzn poniżej 50 r. ż., zaś ryzyko występowania chorób sercowonaczyniowych u osób palących papierosy ze współistniejącą zaawansowaną chorobą przyzębia wzrasta 8-krotnie.”

Profilaktyka i leczenie chorób przyzębia to zadania szczególnie istotne dla redukcji skutków choroby, zregenerowania zniszczonych tkanek, zahamowania postępu schorzenia oraz stworzenia warunków niesprzyjających nawrotom stanów zapalnych przyzębia i obniżenia poziomu mediatorów zapalnych w tkankach.

Samo leczenie chorób przyzębia często ma charakter interdyscyplinarny, bywa żmudne i kosztowne. Niepodjęcie leczenia oznacza dla pacjenta, statystycznie rzecz ujmując, utratę 1,28 zęba rocznie.

Tak więc niezwykle istotne jest podjęcie działań zmierzających do poprawy stanu zdrowia jamy ustnej, przede wszystkim poprzez poprawę stanu higieny jamy ustnej, ale także wczesnego rozpoznawania zapalenia dziąseł i zapalenia przyzębia, jak i wszystkich zmian patologicznych w obrębie jamy ustnej nie tylko przez lekarzy dentystów, ale także lekarzy innych specjalności. Zwłaszcza tym ostatnim zaleca się kierowanie pacjenta do lekarza dentysty, jeśli pacjent nie był objęty opieką stomatologiczną w ciągu ostatniego roku, a jeśli występują objawy bólu, obrzęku lub krwawienia z dziąseł, ruchomość zębów, pacjent powinien zgłosić się do parodontologa” – pisze w artykule prof. R. Górska, wyrażając jednocześnie nadzieję, że periodontologia i problemy, które są przedmiotami tej specjalności, przestaną być traktowane przez innych lekarzy w sposób marginalny.

Źródło: „Gazeta Lekarska”

 
Inne wiadomosci w kategorii
Komentarze
 
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi komentarzami.
 
 

LOGOWANIE

Pierwszy raz w portalu?
Zarejestruj się Jak korzystać

Newsletter

Dodaj swój adres e-mail aby otrzymywać bieżące informacje

Katalog Firm

Kanały
informacyjne RSS
Subskrybuj RSS
Realizacja: Ideo Powered by: Edito CMS