Strona główna - portaldentystyczny.pl

Strona główna LekarzAktualności

Samoleczenie – dobre czy złe?
  • 29-05-2009
 

 

 

Coraz więcej Polaków podejmuje leczenie za pomocą leków OTC, czyli dostępnych bez recepty. Najczęstszą przyczyną, dla której decydujemy się na samoleczenie jest ból. Na własną rękę pacjenci próbują pozbyć się też i innych dolegliwości. Zalicza się do nich m.in. choroby jamy ustnej.

Już 70% Polaków sięga po leki bez recepty. Opinie specjalistów z dziedziny medycyny odnośnie samoleczenia są podzielone.

- Od samoleczenia nie ma odwrotu. Pamiętajmy, że jest to zarówno przyjmowanie leków OTC, jak i samoopieka na przykład w cukrzycy i innych chorobach przewlekłych. Umiejętność samoleczenia jest wyrazem odpowiedzialności za własne zdrowie. Pozwala na oszczędności w systemie opieki zdrowotnej pod warunkiem, że jest stosowane racjonalnie, a zatem nie generuje kosztów związanych z działaniami niepożądanymi i toksycznymi leków - podkreśla dr hab. Krzysztof Krajewski-Siuda, p.o. kierownika Zakładu Promocji Zdrowia UJ, współorganizatora konferencji, która odbyła się 20 kwietnia w Krakowie, a jej temat brzmiał: „Samoleczenie a edukacja zdrowotna, polityka zdrowotna i etyka".

Z badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii wynika, że samoleczenie:

  • może przynieść 40% spadek liczby wizyt u lekarzy;

  • o połowę może zmniejszyć się liczba chorych przewlekle, przyjmowanych do leczenia szpitalnego, oraz liczba wezwań pogotowia ratunkowego.

Problemem, w Polsce nie monitorowanym, są skutki uboczne i działania niepożądane, wynikające ze stosowania na własną rękę leków OTC. Inną sprawą jest ignorowanie informacji zawartych na ulotkach dołączanych do preparatów lub niewiedza odnośnie możliwości łączenia medykamentów; i beztroska w dawkowaniu leków. Jeśli u pacjenta stwierdzono występowanie działań ubocznych po zażyciu leku, informacje o tym powinny trafić do specjalnych ośrodków. W naszym kraju działają 4 ośrodki informacji toksykologicznej: Gdańsk, Poznań, Kraków i Warszawa.

- Informacje docierają do tych ośrodków wtedy, gdy coś już się dzieje - ich rolą jest pomoc lekarzom w leczeniu pacjenta, który trafił na oddział. Ten system działa spontanicznie. Nikt nie wie, ile osób trafia do lekarzy z powodu samoleczenia. Nie tak powinno być. Dlatego, choć generalnie samoleczenie może być korzystne, nie popieram go w naszym kraju. Samoleczenie jest dobre w wyedukowanych, świadomych społeczeństwach. U nas nawet lekarze mają niewystarczającą wiedzę toksykologiczną - podkreśla dr Piotr Burda, konsultant krajowy w dziedzinie toksykologii klinicznej.

Zdarza się, że działania niepożądane pojawiają się na skutek przedawkowania leku (rekordzistą pod tym względem okazał się pacjent, który tak bardzo bał się pójść do dentysty z bolącym zębem, że w ciągu kilkunastu godzin przyjął 18 gramów paracetamolu i w efekcie trafił do szpitala), albo zażycia szkodliwej kombinacji medykamentów. Szczególnie niebezpieczne są połączenia substancji czynnych: dekstrometorfanu z pseudoefedryną, ibuprofenu z pseudoefedryną czy ibuprofenu z kodeiną.

Wielu pacjentów podejmujących samoleczenie nie wie o potencjalnym niebezpieczeństwie. Specjaliści uważają, że odpowiedzialność za negatywne skutki samoleczenia ponoszą również:

  • lekarze, którzy za mało czasu i aktywności poświęcają edukowaniu pacjentów - badania na temat stosowania leków OTC w Polsce, przeprowadzone przez Towarzystwo Promocji Jakości Opieki Zdrowotnej w Polsce, dowodzą, że w wielu przypadkach lekarze nawet nie pytają pacjenta, czy bierze jakieś leki;

  • farmaceuci - ponieważ produkcja i sprzedaż leków OTC zwyczajnie się opłaca.

 

W Polsce udział sprzedanych leków OTC w całej puli farmaceutyków to ok. 26% - w porównaniu do rynku np. USA czy Wielkiej Brytanii to bardzo dużo, ale w przeliczeniu na pacjenta wielkość wydatków nie jest imponująca.

Rynek OTC jest jednak na tyle obiecujący, że amerykańskie koncerny farmaceutyczne znacząco zwiększają ilość środków przeznaczonych na badania nad nowymi lekami z tego segmentu. Coraz częściej też dochodzi do sytuacji, o której opowiada prof. Marek Rudnicki z University of Illinois:

- Kiedy kończy się ochrona patentowa, za chwilę mają się pojawić generyki, wielu producentów bardzo stara się wypuścić na amerykański rynek mniejszą dawkę danego leku jako OTC, bo ludzie będą nadal kupować ten lek dla jego znanej nazwy, bez względu na skuteczność dawki. Dlatego w ostatnich latach w niektórych amerykańskich koncernach wielokrotnie wzrosła liczba projektów związanych z nowymi lekami OTC.

Obecnie lekarze widzą w samoleczeniu zagrożenie. Farmaceuci – szanse na rozwój rynku. A pacjenci - możliwość pozbycia się dolegliwości bez konieczności odwiedzania medyka. Wszystkim podejmującym samoleczenie mogą pomóc farmaceuci.

- Farmaceuta jest w naszym społeczeństwie dobrze postrzegany, cieszy się zaufaniem. I jako jedyny w doraźnej potrzebie, gdy pacjent nie ma kontaktu z lekarzem, może doradzić kupującemu lek OTC - twierdzi dr n. farm. Magdalena Hurkacz z Katedry i Zakładu Farmakologii Klinicznej AM we Wrocławiu, zaznaczając przy tym, że popiera postulat, by leki dostępne bez recepty nie były sprzedawane poza aptekami:

- System opieki farmaceutycznej stworzono w wielu krajach między innymi po to, by kontrolować farmakoterapię. Farmaceuci chcą ją sprawować, chcą doradzać w zakupie leków OTC. I nawet jeśli pacjent nie prosi o radę, powinni jej udzielić, przypomnieć o konieczności dokładnego przeczytania ulotki i przestrzec, gdy to konieczne – mówi dr n. farm. Magdalena Hurkacz.

Konieczne jest więc, by personel zatrudniony w aptekach ciągle się szkolił – dotyczy to magistrów i techników farmacji, a lekarze wykazywali większą aktywność w edukowaniu pacjentów i przestrzeganiu ich przed nieumiejętnym stosowaniem leków na własną rękę.

Źródło: „Puls Medycyny”

 
Inne wiadomosci w kategorii
Komentarze
 
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi komentarzami.
 
 

LOGOWANIE

Pierwszy raz w portalu?
Zarejestruj się Jak korzystać

Newsletter

Dodaj swój adres e-mail aby otrzymywać bieżące informacje

Katalog Firm

Kanały
informacyjne RSS
Subskrybuj RSS
Realizacja: Ideo Powered by: Edito CMS