Stomatolog należy do najbardziej zaufanych specjalistów – statystyki wskazują, że pacjent, o ile wybrał dentystę świadomie i „przetestował” wartość takiego lekarza podczas kilku zabiegów, a także – co najistotniejsze – znalazł zrozumienie dla swoich problemów związanych ze zdrowiem jamy ustnej (i pobocznych również) pozostaje wiernym klientem gabinetu na długi czas.

Dentysta nie może jednak spocząć na laurach i traktować pacjentów, którzy obecnie korzystają z jego usług, jak klientów na wieczność. Rzeczywistość pokazuje bowiem, że z uwagi na poszukiwanie wciąż lepszej jakości usług, częstotliwość migracji pacjentów do konkurencji ma tendencję zwyżkową. Między rokiem 1998 a 2003 i 2005 dentystów zmieniło ponad 15 proc. pacjentów. Każdy stomatolog obecnie ma w swoich kartotekach takich pacjentów „przejściowych”, którzy nie zdecydowali jeszcze o tym, gdzie będą na dłużej leczyć zęby. Takich osób jest coraz więcej.

Aby pacjent „przejściowy” zamienił się w pacjenta stałego, dentysta powinien zadbać o:

• zdobycie jego zaufania i stworzenie dobrych relacji opartych na otwartości i zrozumieniu;

• równe traktowanie pacjentów nowych i stałych, ale szczególnie – o własną dostępność dla pacjentów lub grupy pacjentów, na których stomatologowi najbardziej zależy; w związku z tym, być może, trzeba będzie zmienić godziny otwarcia gabinetu, zmodyfikować ofertę, a nawet przemyśleć zmianę lokalizacji lecznicy;

• zapewnienie rozsądnych cen za usługi oraz możliwość elastycznych systemów spłaty dużych należności za leczenie;

• opracować skuteczne ścieżki komunikacyjne między personelem i pacjentem.

Źródło: Opracowanie własne