Strona główna - portaldentystyczny.pl

Strona główna LekarzAktualności

Precedens z Berkeley, czyli podatek od coli
  • 22-01-2015
 

 

 

 

 

Podatek od coli i innych słodkich, gazowanych napojów wydaje się dziwny, ale może wyjść tylko na zdrowie: tak zębom, jak i całemu organizmowi. Wprowadzono go w USA w Berkeley – nie bez trudu, bo oponenci (czyli większość) wieszczyli pomysłowi klęskę, a i same koncerny wytwarzające gazowane napoje (tzw. Big Soda) wydały na kampanię reklamową, billboardy i konsultantów ponad 11 mln dolarów. Na razie podatek z Berkeley jest precedensem na skalę nie tylko amerykańską, ale i światową; i jak pojedyncza jaskółka wiosny wprawdzie nie czyni, ale daje wyraźny sygnał, w którym kierunku powinna pójść produkcja napojów. Z dużym prawdopodobieństwem stanie się w najbliższej przyszłości motorem napędowym dla pozostałych amerykańskich (i nie tylko tamtejszych) miast do obrania kursu na obciążenie podatkiem niezdrowej żywności.

Akcyza wprowadzona w Berkeley na słodkie napoje typu cola lub sprite nie jest wysoka, bo to zaledwie 1 cent od każdej uncji sprzedanego napoju. Jednak wziąwszy pod uwagę ilość słodkich napojów gazowanych rocznie konsumowanych przez Amerykanów, może się okazać, że pieniędzy zebranych z podatku jest całkiem sporo. Kwoty pozyskane z akcyzy mają trafić na utworzenie funduszu promującego zdrowy styl życia – o czym zdecydowali mieszkańcy w plebiscycie.

 

Sprzedaż napojów gazowanych systematycznie spada od ok. dekady. Na decyzje konsumentów wpływ mają wyniki badań, m.in. tych, dzięki którym udało się zdemaskować niezdrową prawdę, że najpopularniejsze napoje na rynku USA zawierają znacznie więcej cukru, niż deklarują to producenci. Skutek przynosi też edukacja społeczeństwa, które coraz lepiej przyswaja informację, że picie słodkich napojów to nie tylko perspektywa rozwoju otyłości, ale i ryzyko, że erozja i próchnica zniszczą uzębienie.

Sondaże ogólnokrajowe wykazują, że obecnie już 60 proc. Amerykanów twierdzi, iż nie tylko liczy kalorie, lecz także zwraca uwagę na składniki spożywanych produktów. Ludzie zaczynają patrzeć na cukier jak na tytoń, z wielką dozą sceptycyzmu – mówi Jim O’Hara, dyrektor ds. polityki zdrowia w waszyngtońskim think tanku Center for Science in the Public Interest.

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”

 
Inne wiadomosci w kategorii
Komentarze
 
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi komentarzami.
 
 

LOGOWANIE

Pierwszy raz w portalu?
Zarejestruj się Jak korzystać

Newsletter

Dodaj swój adres e-mail aby otrzymywać bieżące informacje

Katalog Firm

Kanały
informacyjne RSS
Subskrybuj RSS
Realizacja: Ideo Powered by: Edito CMS