Student o zakładaniu działalności gospodarczej jeszcze nie myśli, bo raczej poszukuje stażu lub praktyki. Dopiero absolwent uczelni wyższej, kiedy już znajdzie się na „dorosłym” rynku pracy, zaczyna poszukiwać sposobów finansowania własnego biznesu.

Uruchomienie gabinetu czy pracowni najczęściej jest zbyt kosztowne, aby początkujący stomatolog czy protetyk umieli sfinansować przedsięwzięcie z własnych funduszy. Na kredyt nie zawsze można liczyć, ale na szczęście istnieją inne formy finansowania początkującego biznesu. Jedna z możliwości to pożyczka z Mazowieckiego Regionalnego Funduszu Pożyczkowego. Fundusz od grudnia 2013 r. realizuje program „Pierwszy biznes – wsparcie w starcie”. Dotychczas udzielił pożyczek na ponad 2 mln zł prawie 40 przedsiębiorcom.

- Nie stosujemy obostrzeń ani szczególnych preferencji przy udzielaniu pożyczek. Pewne ograniczenia wynikają z obowiązujących przepisów i choć źródłem finansowania programu są środki krajowe, to zastosowano tu pewne wykluczenia obowiązujące dla środków unijnych – wyjaśnia Tomasz Sypuła prezes zarządu Mazowieckiego Regionalnego Funduszu Pożyczkowego w Warszawie.

Aby dostać pożyczkę, firma musi być prowadzona w formie jednoosobowej działalności gospodarczej lub spółki cywilnej. Spółki kapitałowej – już nie.

Wymagane jest zabezpieczenie spłaty pożyczki.

- W przypadku każdej pożyczki wymagane jest zabezpieczenie w postaci weksla oraz – wymiennie z innymi sposobami – poręczenie dwóch osób. Aby nieco ułatwić aplikującym skorzystanie z programu, obecnie wymagamy już tylko jednego poręczyciela – wyjaśnia T. Sypuła.

Osoby, które nie bardzo orientują się w kwestiach związanych z zakładaniem własnego biznesu, tworzenia biznesplanu czy nie wiedzą, jak oszacować szanse pomysłu na sukces biznesowy, mogą skorzystać z usług doradczych Związku Pracodawców Warszawy i Mazowsza – partnera Mazowieckiego Regionalnego Funduszu Pożyczkowego.

Jeśli dokumenty będą kompletne i poprawne, w ciągu 2 tygodni od złożenia wniosku zapada decyzja o przyznaniu pożyczki bądź o odmowie jej udzielenia.

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”