Strona główna - portaldentystyczny.pl

Strona główna LekarzAktualności

Niepokojący portret pacjenta polskiego
  • 04-11-2013
 

 

 

 

Polska Gazeta Wrocławska” w wydaniu z dnia 12.10.2013 r. poinformowała, że z badań sondażowych, których wyniki ostatnio opublikowała Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, wyłania się niepokojący portret statystycznego pacjenta polskiego gabinetu stomatologicznego.

Przeciętny pacjent w Polsce:

  • rzadko chodzi do dentysty,

  • narzeka, ale płaci,

  • tchórzy w gabinecie i żyje stereotypami.

Rzadziej od nas ze stomatologiem spotykają się Meksykanie, bo ze statystyk wynika, że robią to raz na dziesięć lat.

- Polak rzadko chodzi do dentysty, ale jeśli już idzie, to woli zapłacić ze swojej kieszeni, ale mieć pewność, że usługa została wykonana na wysokim poziomie, woli lepsze wypełnienia, bardziej skuteczne znieczulenie i umówić się na wizytę o dogodnej dla nas porze. Dzięki temu ma pewność, że nie będzie musiał wrócić za kilka miesięcy do gabinetu, bo na przykład wypadła mu kiepska plomba - ocenia dr Mariusz Duda.

Jedynie nieco ponad 36 proc. rachunków za usługi stomatologiczne pokrywane jest z publicznej kasy, resztę Polacy wydają z własnej kieszeni. Specjaliści oceniają, że to wina systemu refundacji: słabego i niezaspokajającego wszystkich potrzeb pacjentów i na odpowiednim poziomie jakościowym.

Strach przed dentystą u przedstawicieli rodzimej nacji wynika z silnego przekonania pokoleń, które z racji średniego i starszego już wieku jak najczęściej powinny odwiedzać dentystę. To pokolenie pamiętające jeszcze czasy PRL-u i traumatyczne przeżycia podczas zabiegów dentystycznych spowodowane zastosowaniem sprzętu i narzędzi mało doskonałych w porównaniu do współczesnych.

Wciąż żywe u Polaków stereotypy sprawiają, że wielu rodaków nie odwiedza gabinetu przez całe lata, nie ufając zapewnieniom, że w ciągu ostatnich dwóch dekad stomatologia przeszła prawdziwą rewolucję i ukierunkowała się na zapewnianie pacjentom maksimum komfortu. Dopiero, kiedy ból zęba zmusza do spotkania z dentystą, ci najbardziej oporni przekonują się, że dziś w gabinecie słucha się najczęściej dźwięków z repertuaru chillout albo smooth jazzu a nie buczenia maszyny do borowania; i ogląda filmy video, a nie twarz dentysty, z czołem perlącym się od potu, siłującego się z przerażonym pacjentem.

Źródło: „Gazeta Wrocławska”

 
Inne wiadomosci w kategorii
Komentarze
 
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi komentarzami.
 
 

LOGOWANIE

Pierwszy raz w portalu?
Zarejestruj się Jak korzystać

Newsletter

Dodaj swój adres e-mail aby otrzymywać bieżące informacje

Katalog Firm

Kanały
informacyjne RSS
Subskrybuj RSS
Realizacja: Ideo Powered by: Edito CMS