Strona główna - portaldentystyczny.pl

Strona główna LekarzAktualności

Żuchwa z drukarki
  • 16-02-2012
 

 

 

 

U 83-letniej pacjentki udało się precyzyjnie odtworzyć zniszczoną kość dzięki wykorzystaniu drukarki 3D. Kobietę, której szczęka dolna w wyniku zapalenia kości została zniszczona, poddano operacji rekonstrukcyjnej jeszcze w zeszłym roku. Jednak dopiero teraz, kiedy wiadomo już na pewno, że udało się osiągnąć założony cel leczniczy, lekarze postanowili poinformować o tym opinię publiczną. Całe leczenie 83-latki przebiegało w kilku etapach. Zaczęto od prześwietlenia twarzy pacjentki. Kolejnym etapem było wykonanie trójwymiarowej protezy kości żuchwy, która powstała dzięki pracy tzw. drukarki 3D. Dzięki wykorzystaniu urządzenia sterowanego laserowo można było warstwa po warstwie z proszku tytanowego odtworzyć zniszczony fragment kości. Gotową protezę lekarze wszczepili w żuchwę pacjentki.

O szczegółach przygotowania protezy opowiada Ruben Wauthle z firmy LayerWise specjalizującej się w wytwarzaniu implantów stomatologicznych:

- Kiedy już przygotowaliśmy trójwymiarowy projekt, podzieliliśmy go na płaskie warstwy, a plan wprowadziliśmy do maszyny drukującej. Później używaliśmy lasera, aby sklejać kolejne warstwy tytanowego proszku ze sobą. Potrzeba było 33 warstw, aby wykonać milimetr implantu, więc możecie sobie wyobrazić, ile tysięcy warstw musieliśmy zrobić, żeby wyprodukować całą kopię kości.

Za najtrudniejszy etap prac zespół uznał projektowanie protezy: trzeba było pomyśleć nie tylko o samej kości żuchwy, ale i o stawach, zaczepach mięśni oraz o otworach na żyły i nerwy. Sama produkcja żuchwy na bazie gotowego projektu trwała zaledwie kilka godzin i traktowana jest jako najłatwiejszy etap procesu leczenia.

Pacjentka musiała się przyzwyczaić do swej nowej żuchwy – tytanowa wstawka jest cięższa od naturalnej kości. Teraz kobietę czeka chirurgiczne usuwanie elementów umożliwiających leczenie i zrastanie się ciała oraz wstawianie sztucznych zębów do specjalnie zaprojektowanych w protezie otworów.

 

- Przy użyciu tej techniki można zbudować, co się chce. Na przykład nadać tytanowemu implantowi porowatą strukturę, co umożliwi wrastanie w nią kości i lepszą integrację z organizmem – tłumaczy Ruben Wauthle. – Kolejną zaletą jest skrócenie czasu operacji, ponieważ implant pasuje perfekcyjnie. Zmniejsza się również czas hospitalizacji i związane z tym koszty.

Źródło: „Rzeczpospolita”

 

 
Inne wiadomosci w kategorii
Komentarze
 
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi komentarzami.
 
 

LOGOWANIE

Pierwszy raz w portalu?
Zarejestruj się Jak korzystać

Newsletter

Dodaj swój adres e-mail aby otrzymywać bieżące informacje

Katalog Firm

Kanały
informacyjne RSS
Subskrybuj RSS
Realizacja: Ideo Powered by: Edito CMS