Strona główna - portaldentystyczny.pl

Strona główna DzieckoWarto wiedziećWieści z kraju i ze świata

Ankieta

Czy Twoje dziecko lubi myć zęby ?

  • Tak
  • Raczej tak
  • Raczej nie
  • Nie
Tragiczne znieczulenie
  • 16-07-2008
 

10-letnia Ewelinka walczy w szpitalu o życie. Wskutek zapaści, do której doszło po podaniu znieczulenia w jednym z gabinetów stomatologicznych w Rzeszowie. Sprawą zajęła się już prokuratura i wszczęto postępowanie wyjaśniające.

Niepełnosprawną dziewczynkę rodzice przywieźli na prosty zabieg do przychodni, która niedawno podpisała kontrakt z NFZ. Ponieważ dziecko było wyjątkowo spięte i zdenerwowane oraz nie otwierało wystarczająco szeroko ust, zapadła decyzja o podaniu znieczulenia ogólnego.

- Na miejscu był doświadczony anestezjolog. Zastosowano tzw. znieczulenie diagnostyczne, czyli lekkie, trwające do 15 minut. Wszystko odbyło się zgodnie ze sztuką lekarską. Problemy zaczęły się już po wykonaniu zabiegów w buzi dziewczynki. Doszło do zapaści – mówi szefowa podkarpackiego oddziału NFZ, Barbara Kuźniar - Jabłczyńska.

Reakcja organizmu dziewczynki była zaskakująca, ponieważ dziecko już wcześniej było poddawane zabiegom w znieczuleniu ogólnym. Ewelinka była cały czas monitorowana. Kłopoty zaczęły się podczas podawania drugiego zastrzyku, kiedy ciało dziecka zwiotczało. Podczas leczenia zaczęło zanikać tętno i rozpoczęto reanimację. Bezskutecznie. Wezwano pogotowie, ale lekarzom z tego zespołu też nie udało się wybudzić dziewczynki. Dziecko w stanie śmierci klinicznej trafiło do szpitala. Tam stwierdzono śmierć pnia mózgu.


Przychodnia, w której doszło do tragedii, spełniała wszelkie wymagania stawiane przez Fundusz placówkom przeprowadzającym zabiegi w narkozie. Przed podpisaniem kontraktu przychodnia była kontrolowana i nie stwierdzono żadnych uchybień. Szefowa podkarpackiego oddziału NFZ zapewnia, że zostanie tam przeprowadzona ponowna kontrola.

- Chcemy jeszcze raz sprawdzić warunki, w jakich odbył się zabieg. Jednak to, czy zdarzył się tam błąd człowieka, sprawdzą już biegli lekarze powołani zapewne przez prokuraturę (...).


Rodzice są zrozpaczeni i mają żal do lekarzy.

- Wiele razy pytałam, czy wszystko jest dobrze przygotowane. A oni nawet nie zważyli dziecka, by dozować narkozę, nie osłuchali serca ani nie przejrzeli historii choroby Ewelinki, która tuż po urodzeniu dwa razy walczyła o życie – mówi mama dziewczynki.


Źródło: „Gazeta Wyborcza”, „Super Express”

 
Inne wiadomosci w kategorii
Komentarze
 
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi komentarzami.
 
 

LOGOWANIE

Pierwszy raz w portalu?
Zarejestruj się Jak korzystać

Wyszukiwarka gabinetów

 
 
 
 

Newsletter

Dodaj swój adres e-mail aby otrzymywać bieżące informacje
Kanały
informacyjne RSS
Subskrybuj RSS
Realizacja: Ideo Powered by: Edito CMS