Strona główna - portaldentystyczny.pl

Strona główna DzieckoWarto wiedzieć

Ankieta

Czy Twoje dziecko lubi myć zęby ?

  • Tak
  • Raczej tak
  • Raczej nie
  • Nie
Cała prawda o opiece stomatologicznej w szkole po nowemu
  • 11-04-2018
 

 

 

 

Opieka stomatologiczna w szkole dla każdego ucznia i wspomaganie jej mobilnymi gabinetami, czyli dentobusami – tak w ogólnym zarysie wyglądały plany na poprawę zdrowia jamy ustnej wśród polskich dzieci. Dentobusy miały wyjechać na trasy jak najszybciej – po jednym na każde województwo. Dlatego pośpiech towarzyszył produkcji tych mobilnych gabinetów. Tymczasem: „Szumnie zapowiadany przez rząd projekt dentobusów okazał się klapą. Spośród 40 tys. dentystów zaledwie kilku zgłosiło się do konkursów na leczenie dzieci, a w aż siedmiu województwach nie zgłosił się nikt” – informuje „Gazeta Wyborcza” w wyd. z dn. 26.03.2018 r.
Dentobusy odebrane od producenta jeszcze w grudniu zeszłego roku czekają na razie u wojewodów – na wydanie ich dentystom, którzy mieliby w nich pracować. Po pierwszych edycjach konkursu na kontrakt ogłoszonych przez NFZ wiadomo, że nie w każdym województwie wpłynęły oferty do Funduszu.

„Centrala Funduszu nie odpowiedziała nam na pytanie [o liczbę ofert,które wpłynęły na konkurs – przyp. red.], choć to informacja publiczna. Odpowiedzi odmówiły też oddziały mazowiecki, dolnośląski i małopolski. W województwach podlaskim i pomorskim pochwalono się nam „rekordową” liczbą dwóch ofert. W Wielkopolsce i na Śląsku było tylko po jednej ofercie. W takiej sytuacji konkurs z reguły się unieważnia, ale ponieważ widać było marne zainteresowanie dentobusami, urzędnicy ucieszyli się, że w ogóle ktoś się zgłosił. W siedmiu oddziałach funduszu, m.in. w Lublinie, Opolu i Bydgoszczy, nie wpłynęła żadna oferta. Rozpisano tam kolejne konkursy” – informuje „GW”.

Ryczałt przeznaczony na jeden dentobus to 7-8 tys. zł (zależnie od województwa). Za to trzeba opłacić paliwo, kierowcę, ewentualnie nocleg, jeśli dentysta pojedzie do wsi odległej o 200 czy 300 km. Poza tym dentobus ma jeździć według harmonogramu ustalonego z NFZ – co stawia pod znakiem zapytania możliwość kontynuacji leczenia kanałowego u dzieci, które będą tego potrzebować. Nierozwiązany formalnie jest też wymóg uzyskiwania zgód od rodziców na leczenie zębów ich dzieci. Kolejny problem to nierówny dostęp do leczenia – co wynika z różnej wielkości i liczebności poszczególnych województw.

Dentyści zauważają, że aby u dzieci zęby były zdrowe, należy zacząć od edukacji przyszłych matek. Problemem są jednak niskie kontrakty – dlatego nie ma chętnych do podpisywania umów na takie świadczenia.

- Biorąc pod uwagę, jak powszechna jest próchnica wśród dzieci, 16 mobilnych gabinetów to oczywiście kropla w morzu potrzeb. Należy podejmować inne działania, może to być też wożenie dzieci do gabinetów w miastach. Ale zadanie dentobusów to nie tylko leczenie, także edukacja. Już sam przyjazd dentobusa do jakiejś oddalonej od miasta wsi może być dla tamtejszych dzieci dużym wydarzeniem. W upowszechnianiu wiedzy o tym, jak dbać o zęby, takie oddziaływanie też się liczy – broni dentobusów Konstanty Radziwiłł, który dzierżył tekę ministra zdrowia w czasie, kiedy pomysł na mobilne gabinety dentystyczne powstawał i był realizowany.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”

 

 
Inne wiadomosci w kategorii
Komentarze
 
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi komentarzami.
 
 

LOGOWANIE

Pierwszy raz w portalu?
Zarejestruj się Jak korzystać

Wyszukiwarka gabinetów

 
 
 
 

Newsletter

Dodaj swój adres e-mail aby otrzymywać bieżące informacje
Kanały
informacyjne RSS
Subskrybuj RSS
Realizacja: Ideo Powered by: Edito CMS