Strona główna - portaldentystyczny.pl

Strona główna DzieckoWarto wiedzieć

Ankieta

Czy Twoje dziecko lubi myć zęby ?

  • Tak
  • Raczej tak
  • Raczej nie
  • Nie
Historia upadku stomatologii szkolnej
  • 23-01-2009
 

 

 

Opieka stomatologiczna w szkole obecnie praktycznie nie istnieje. W niektórych szkołach funkcjonuje jedynie w formie szczątkowej (jeden gabinet na kilkadziesiąt placówek oświatowych, działający zazwyczaj tylko dzięki zapobiegliwości dyrekcji, świadomej wagi problemu walki z próchnicą).

- Po 1989 r., kiedy zaczął się boom prywatnych praktyk stomatologicznych, dentyści odeszli ze szkół - wspomina prof. Adamowicz-Klepalska. - Nigdy ich zresztą nie kochali. Praca w szkole - ze względu na bardzo trudnego pacjenta, jakim jest dziecko - dla dentysty zawsze była karą Najlepiej notowane były posady w przemysłówce, rejonowych i wojewódzkich przychodniach stomatologicznych.

Ostatnia dekada to czas powolnej agonii stomatologii szkolnej. Dziecko u stomatologa bywało już tylko wtedy, kiedy zadbali o to jego rodzice – zazwyczaj wybierając prywatny gabinet. Dziś sytuacja jest tragiczna – brak dentystów w szkołach i zaniedbania higieniczno - zdrowotne odbijają się bezpośrednio na coraz gorszym stanie zdrowia zębów polskich dzieci.

Na istniejący stan rzeczy negatywnie wpływa:

  • żenująco niska wycena punktów kontraktowych – leczenie dzieci stało się nieopłacalne;

  • oparcie realizacji świadczeń stomatologicznych kontraktowanych i opłacanych przez NFZ na indywidualnych praktykach dentystycznych;

  • brak zachęt motywujących do przyjmowania małych pacjentów;

  • zmiana systemu opieki zdrowotnej, która spowodowała utratę prawa kontrolowania gabinetów realizujących kontrakty NFZ przez konsultantów stomatologicznych: tak krajowego jak i wojewódzkich (tych ostatnich nie ma zresztą w każdym województwie);

  • brak zapisów w ustawach traktujących o systemie opieki zdrowotnej w Polsce o możliwości przeprowadzania kontroli gabinetów zakontraktowanych przez NFZ przez uprawnionych konsultantów;

  • od 1996 r. brak jednolitej w całej Polsce karty stomatologicznej z diagramami uzębienia jako wkładki do książeczki zdrowia dziecka, do której byłby wpisywane terminy obowiązkowych wizyt stomatologicznych, prowadzone leczenie, wykonane zabiegi, itp.

  • za małe nakłady na dziecięcą stomatologię;

  • zła organizacja systemu udzielania świadczeń dla dzieci i młodzieży do 18 r. ż., wymagająca natychmiastowych zmian, zapoczątkowanych modyfikacją istniejących aktów prawnych.

 

By zmienić istniejący stan, prof. Adamowicz – Klepalska proponuje:

  • w pierwszej kolejności kierować środki na stomatologię dzieci i młodzieży;

  • utworzyć w MZ Departament ds. Stomatologii i powołać Naczelnego Dentystę Kraju, koordynującego kształcenie przed- i podyplomowe nadzoru specjalistycznego;

  • wprowadzenie mobilnej opieki stomatologicznej, czyli dentobusów, pozostających pod nadzorem samorządów terytorialnych i realizujących zadania profilaktyki i innych zakontraktowanych świadczeń stomatologicznych.

 

Źródło: „Służba Zdrowia”

 

 
Inne wiadomosci w kategorii
Komentarze
 
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi komentarzami.
 
 

LOGOWANIE

Pierwszy raz w portalu?
Zarejestruj się Jak korzystać

Wyszukiwarka gabinetów

 
 
 
 

Newsletter

Dodaj swój adres e-mail aby otrzymywać bieżące informacje
Kanały
informacyjne RSS
Subskrybuj RSS
Realizacja: Ideo Powered by: Edito CMS