Dzieci dotknięte autyzmem i ich rodzice nie mają łatwego życia. Choroba, która powoduje nadwrażliwość lub obojętność na pewne bodźce, może również doprowadzić do zaburzeń w odczuwaniu w obrębie jamy ustnej. Tutaj nie ma reguły, którą dałoby się określić standard – niepełnosprawni indywidualnie reagują na bodźce, które docierają do nich ze świata zewnętrznego. Kiedy jedno dziecko z autyzmem na mycie zębów reaguje wymiotami, inne z kolei nie będzie tolerować pożywienia o określonej konsystencji.

Dzieci autystyczne mają poważne problemy z prawidłowym czyszczeniem zębów. Podstawowa higiena jamy ustnej może powodować u nich gwałtowne reakcje. Zwykły dotyk szczoteczki może wywoływać nudności lub wymioty. Wymiociny z powodu zawartości kwasów żołądkowych mogą powodować uszkodzenie szkliwa. Czyszczenie zębów trzeba uczynić bezstresową czynnością i przyzwyczaić do niej małego autystyka.

Większość dzieci z autyzmem jest na diecie bezmlecznej, bezglutenowej i bezcukrowej. O ile eliminacja cukru przynosi same korzyści w walce o zachowanie zdrowia zębów, o tyle rezygnacja z mleka może doprowadzić do niedoborów wapnia i osłabienia szkliwa.

By dziecko autystyczne miało jak największe szanse na najlepszy w jego wypadku rozwój, pracę z nim trzeba zaczynać jak najwcześniej. Bardzo ważna jest terapia indywidualna oraz grupowa. W grupie uczy się komunikacji i nawiązywania relacji ze światem zewnętrznym. Kolejną ważną rzeczą jest zachowanie rytuałów. Autystycy nie lubią zmian.

(...) dzieci autystyczne najlepiej funkcjonują wtedy, gdy żyją według znanego im dobrze harmonogramu. Plan jest swego rodzaju kotwicą, dającą im poczucie bezpieczeństwa – czytamy w „Newsweek Polska”. Agresją mogą zareagować nawet na zmianę koloru szczoteczki do zębów lub na nowy kształt łyżki. By zmniejszyć ryzyko wystąpienia takich reakcji, a jednocześnie zadbać o zdrowie zębów autystyków, należy wypracować indywidualny tok postępowania dla każdego dziecka. I trzymać się zaakceptowanego harmonogramu.

Źródło: „Newsweek Polska”